No przyznam szczerze, że nie wpadłabym na pomysł pudełka z życzeniami jako upominku z okazji parapetówki, ale to wyzwanie. Mi przypadł zaszczyt wymyślenia reszty :D
Gdyby to było z okazji postawienia domu, to formuła byłaby wręcz oczywista, ale pudełko-mieszkanie???
Okej, myślę - wybiorę kolory, potnę papier, zmontuję pudełko - może coś do mnie "przyjdzie".
W trakcie cięcia pomyślałam o okienkach. Potem okazało się, że obecność okienek wymaga usunięcia dwóch paneli żeby nie zasłaniały widoku z okien ;) Centrum przyszło na końcu, samo. Mini atrapa mieszkania nuklearnej rodziny ;) Można do niego zajrzeć przez "szybki". Cztery kąty dosłownie i w przenośni, zapakowane w 90mm x 90mm ;)
Ponieważ wiem, że przynajmniej kilka osób robiących podobne rzeczy, odwiedza mojego bloga, to chciałabym zaznaczyć, że pomysł tego pudełka (okienka, centrum) jest całkowicie i wyłącznie mój i nigdzie nie znajdziecie takiego. Jeśli w przyszłości tak się stanie, to będzie to ewidentny dowód na to, że moje prace inspirują:)
Zamaiwiam takie na parapetówkę na koniec grudnia :) !!!
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy! :D
OdpowiedzUsuń