Dawno nic tu nie wrzucałam, ale czasu nie ma ani zapału do obróbki zdjęć - nie jest to moja ukochana działalność ;) Nawet wyciągnięcie pamięci z aparatu wymaga ode mnie dużego samozaparcia ;)
To spóźniony prezent dla mojego osobistego taty ;)
Z kartki wyszła mini książeczka zapełniona wyjątkowo nie życzeniami a wierszami od trzech kochających kobiet.
Na okładce trochę symboli; dom, który tato nam zbudował, zawsze zielony ogród i dzieci - kwiaty ;)
No i oni, zawsze pełni temperamentu jak najczerwieńsza czerwień ;)
Tata miał urodziny miesiąc temu ale jakoś tak wyszło, że poezja wymaga czasu, zwłaszcza ta od serca :)
Mam nadzieję, że nie zajrzy tutaj zanim ją otrzyma :D