Kolejna monochromatyczna kartka z okazji dnia ślubu, tym razem w kremowych odcieniach. Ta konkretna miała być elegancka, stonowana i "dostojna". Ten ostatni przymiotnik starałam się jednak jak najbardziej umiarkować ;) Kwiat także robiony własnoręcznie ;)
I już po mojej przerwie wakacyjnej. Jeszcze ogrzana słońcem od razu zabrałam się do pracy, dziś tylko jedna kartka z zeszłotygodniowej serii ślubnych (jak to o tej porze roku) - a każda z nich - ostatnio tak mnie naszło - niemal monochromatyczna. Niemal, jeśli uznać biel za kolor ;) Kartka z pudełkiem; elegancka, prosta i czysta, prawie sterylna w swej kolorystyce ;) Moje ulubione przeszycia obecne - bez nich jakoś mi zawsze pusto.