To taka laurka tyle, że niemal kieszonkowa no i zawiera w sobie inne laurki; rękodzielnicze wytwory małych rączek i wielkich serduszek.
Wykonałam ją tak, jak tworzę albumy; obłożyłam i zbindowałam. Częściowo wytuszowałam i podziałałam warstwami. Kwiat zrobiłam z pofarbowanej rubinowym akrylem gazy.
Umilajka czasu; niech przypomina o nadziei i przygania tylko te dobre myśli...bo w życiu "szczęśliwe chwile, to motyle..."
Piękne kolory oraz bogactwo dodatków :) Idealnie :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuń