Od początku grudnia szaleję z tworzeniem - tydzień nie minął a zrobiłam więcej ze swojej "to do" listy niż przez całą jesień niemalże (dla mnie wraz z grudniem jesień i jej depresja mijają przywracając podekscytowanie życiem). Jako, że mój blog miał być stricte papierowy - jak nazwa wskazuje) nie pokazuję tu swych uszytków i innych "produktów" (stolik reanimowałam po uszkodzeniu przez męża ale wciąż czeka na lakierowanie - stolik, nie mąż ;) ). Poduch naszyłam sobie i kompletów pościeli dla lalek (tudzież misiów) no ale skupiam sie na świętach i dziś właśnie będzie z myślą o nich....
Choinka z juty i sznurka; z anyżem, pomarańczami i laskami cynamonu - przekorny skrzat z dzwonkiem w czapce ;)
i jeszcze mini wianuszki
piękne ozdoby
OdpowiedzUsuń